Polityk SLD mówił w radiowej Trójce, że zadaniem głowy państwa jest ochrona konstytucji, a, według byłego premiera, Andrzej Duda w swoich projektach dopuszcza możliwość jej łamania, co najmniej w trzech punktach. Prezydent zaproponował między innymi, by sędziowie Sądu Najwyższego przechodzili w stan spoczynku po osiągnięciu wieku 65 lat, z możliwością przedłużenia czasu orzekania przez głowę państwa. Tymczasem, jak mówił Leszek Miller, w ustawie zasadniczej zapisane jest, że kadencja pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wynosi 6 lat. Jako drugi potencjalnie niezgodny z konstytucją przepis były premier wymienił ten, dotyczący wygaszenia kadencji obecnych sędziów w KRS w przeddzień objęcia obowiązków przez ich następców, wybranych już według nowych przepisów. Leszek Miller wskazywał w tym kontekście, że konstytucja mówi o czteroletniej kadencji członków KRS. Po trzecie - podkreślił polityk SLD - w ustawie zasadniczej jasno określone jest, ilu przedstawicieli w Radzie mają Sejm, Senat i prezydent. W związku z tym propozycje prezydenta zakładające wybór członków KRS przez Sejm, w ocenie gościa Trójki, są również niezgodne z konstytucją.Leszek Miller pytany o propozycję skargi nadzwyczajnej, czyli możliwości zaskarżenia wyroku przez obywateli powiedział, że propozycja ta wygląda wprawdzie "atrakcyjnie", ale zastosowanie takiego rozwiązania może doprowadzić do jeszcze większej przewlekłości procedur sądowych.Prezydent Andrzej Duda w swoich projektach ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym wprowadził zapisy zmienione w stosunku do tych, które budziły jego wątpliwości i dla których zawetował ustawy przygotowane przez Prawo i Sprawiedliwość. W przypadku ustawy o KRS Andrzej Duda zaproponował, by członków Rady wybierał Sejm większością 3/5 głosów, a gdyby ten wybór się nie udał, to decydujące zdanie należałoby do prezydenta. W związku z tym punktem pojawiły się wątpliwości co do konstytucyjności takiego rozwiązania, dlatego Andrzej Duda zwołał konsultacje z klubami parlamentarnymi w sprawie ewentualnych zmian w ustawie zasadniczej. Takiemu krokowi sprzeciwiła się Nowoczesna. Podobnie postąpiła Platforma Obywatelska, która w ogóle odmówiła rozmowy z Andrzejem Dudą. Z powodu braku wymaganej większości sejmowej do uchwalenia zmian w ustawie zasadniczej prezydent zapowiedział, że przedstawi inne rozwiązanie dotyczące wyboru poszczególnych członków Rady.