Dziś prokuratura ujawniła kolejne szczegóły w sprawie "łowców mieszkań". Śledztwo doprowadziło do tej pory do odkrycia ciał 2 ofiar. Okazuje się, że zatrzymany 2 dni temu strażnik z klasztoru na Jasnej Górze, w mieszkaniu którego znaleziono broń i materiały wybuchowe, ma związki z częstochowskim biurem nieruchomości. Zabójca i oszust z Częstochowy, który zabił właściciela jednego z mieszkań tylko po to, aby sprzedać jego dom i brał udział w zabójstwie kobiety, która wiedziała o podejrzanych transakcjach, przyznał, że broń kupił od jasnogórskiego ochroniarza. Na razie wątki dotyczące handlarza bronią i częstochowskich "łowców mieszkań" są wyjaśniane. Prokuratura ujawniła jedynie, że ofiarami oszustw i szantaży stało się kilkadziesiąt osób. Niewykluczone, że najwyższą cenę - cenę życia - mogły zapłacić więcej niż 2 osoby.