Misiło w wywiadzie dla poniedziałkowego wydania "Rzeczpospolitej" ocenił m.in., że Lubnauer jako szefowej partii zabrakło doświadczenia. "Widać to na każdym kroku. Nie zarządzała nigdy dużymi zespołami ludzi. Nie uczestniczyła w wielopoziomowych, trudnych, procesach. Katarzyna się uczy. Mam nadzieję, że zdąży się nauczyć, zanim będzie za późno" - powiedział. Jego zdaniem Nowoczesna znalazła się w kryzysie. "Odeszliśmy od postulatów liberalnych, wspierających przedsiębiorców, progospodarczych" - wskazywał. Na pytanie, czy w Nowoczesnej jest niezadowolenie z rządów Lubnauer, odparł: "Tak, ale to naturalne". "Wynik Koalicji Obywatelskiej nie jest zły, ale Nowoczesna nie ma ani jednego przedstawiciela w zarządach sejmików. To absolutna porażka negocjacyjna. Coś poszło źle. Rozmawiamy o tym z Katarzyną" - mówił. W poniedziałek Lubnauer poinformowała na Twitterze, że poseł Misiło został zawieszony i że jednocześnie złożyła wniosek o usunięcie go z Nowoczesnej. "Piotr Misiło niszczy KO przez swoje osobiste ambicje. Zgodnie z decyzją Zarządu zawieszam go w .N i składam wniosek do Sądu Koleżeńskiego o usunięcie go z partii. Koalicję, która odsunie PIS od władzy, można budować tylko na zaufaniu i współpracy" - napisała.