Jak argumentował na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie poseł Ligi Andrzej Mańka, przyjęcie Karty Praw Polskiej Rodziny "spowoduje, że debata w Polsce w tym obszarze będzie uporządkowana i konkretna". - Karta Praw Rodziny będzie solidnym fundamentem, który ukierunkuje dyskusję na temat rodziny - ocenił. - Otaczamy troską każdą polską rodzinę. Jeśli przyjmiemy Kartę, będziemy mieli pewność, że prace w parlamencie, w rządzie będą szły we właściwym kierunku, a ich skutkiem będzie stabilizacja życia społecznego - przekonywał Mańka. Jak dodał, przyjęcie Karty "będzie najlepszą gwarancją i zobowiązaniem dla społeczeństwa, by podejmować działania, które zapewnią pewien fundament ekonomiczny rodziny". Podkreślił, że Karta chroni także rodziców samotnie wychowujących dzieci. W Karcie zapisano m.in., że każdy człowiek "ma prawo do swobodnego wyboru drogi życiowej, a więc zawarcia związku małżeńskiego i założenia rodziny albo do pozostawania w stanie bezżennym". Jednocześnie projekt zakłada, że stosowne organy państwa polskiego winny "wspierać instytucjonalną wartość małżeństwa", a związki pozamałżeńskie "nie mogą być stawiane na równi z małżeństwami zawartymi w sposób właściwy". - Małżonkowie mają niezbywalne prawo do założenie rodziny i decydowania o czasie narodzin i liczbie dzieci (...) zgodnie z naturalnym porządkiem moralnym, który wyklucza uciekanie się do sterylizacji i aborcji - czytamy również w projekcie. W Karcie stwierdzono także, że "życie ludzkie, od samego poczęcia, bezwzględnie winno być otoczone troską i szacunkiem", co wyklucza prawo do aborcji, która - według zapisów Karty - "jest pogwałceniem podstawowego prawa każdej istoty ludzkiej - prawa do życia". Projekt zaprezentowany przez posłów zakłada także, że rodziny "mają prawo oczekiwać od władz publicznych właściwej, nikogo nie dyskryminującej polityki rodzinnej w kwestiach prawnych, gospodarczych, społecznych i finansowych".