Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski. To jeden z wątków toczącego się w Katowicach śledztwa przeciwko lobbyście. Jego zasadnicza część dotycząca prania brudnych pieniędzy powinna zakończyć się - po otrzymaniu pomocy prawnej ze Szwajcarii - jeszcze w tym roku. Jak zaznaczył Goławski, sprawa podwójnego wynagrodzenia dotyczy okresu 2002-2004 i działających wówczas trzech firm Marka D. - Larchmont Capital, Triton oraz Blue Sky Communications. - Każdy człowiek, który tam przychodził pracować dowiadywał się, że na umowie o pracę będzie miał kwotę "x", a pod stołem będzie miał płaconą drugą kwotę - wyjaśnił prokurator. Śledczy udokumentowali przypadki 70 takich pracowników na łączną kwotę 2,4 mln zł, np. jeden z ochroniarzy otrzymywał formalnie 200 zł, a poza przepisami kolejne 2,8 tys. Zarzuty w tym wątku - prócz samego Marka D., który zatwierdzał takie listy wypłat - usłyszeli prezes jego firm Krzysztof P. oraz księgowi Maria S. i Dariusz S. Zatrudnieni w ten sposób pracownicy nie odpowiedzą za unikanie podatków - ta kwestia zdążyła się już przedawnić.