- Obrona podkreślała pewne rozbieżności w tym, co znajdowało się w materiale dowodowym. Ustne uzasadnienie wyroku sędziego w mojej ocenie jest powtórzeniem treści aktu oskarżenia. Poczekamy na uzasadnienie pisemnie i będziemy apelować - mówił po rozprawie adwokat Wiplera, Krzysztof Sobieski. Prokuratura oskarżyła <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-przemyslaw-wipler,gsbi,3499" title="Przemysława Wiplera" target="_blank">Przemysława Wiplera</a> o zmuszanie przemocą funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej, naruszenie ich nietykalności cielesnej oraz znieważenie słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe - podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. - W związku z wydaniem wyroku w tej sprawie sprawiedliwości stało się zadość, prawda zwyciężyła, a linia obronny rozpadła się niczym Austro-Węgry - skomentował wynik rozprawy prokurator oskarżający Piotr Skiba.