Decyzję taką podjął sędzia prowadzący sprawę, w której lider "Samoobrony" jest oskarżony o nielegalne blokowanie drogi do terminala w Świecku. Sędzia stwierdził, że doprowadzenie przez policję, to jedyny sposób na to, by Lepper w końcu stawił się na procesie w Słubicach. Dzisiaj oskarżony znów nie pojawił się na rozprawie. Lider "Samoobrony" już raz miał trafić w towarzystwie policji na salę sądową. Po rozesłaniu za nim listu gończego został zatrzymany na polsko-czeskiej granicy. Zwolniono go jednak w połowie drogi do Łodzi, gdzie miał odpowiadać za znieważanie polskiego rządu.