Jest on przekonany, że obecna konstytucja jest dobrze napisana. Proponuje natomiast, by po 10 latach działania konstytucji, po kilku obecności w Unii siąść przy stole i pod kierunkiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego przyjrzeć się konstytucji. - Namawiam, by na mocy ustawy sejmowej utworzyć komisję konstytucyjna, do której mogliby wejść byli prezydenci, byli marszałkowie Sejmu i Senatu, konstytucjonaliści, grupa obecnych posłów i senatorów. Wyznaczylibyśmy sobie termin, np. za dwa lata od tego czasu zaproponowali ocenę i rewizję pewnych zapisów konstytucyjnych - proponuje <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-aleksander-kwasniewski,gsbi,1492" title="Aleksander Kwaśniewski" target="_blank">Aleksander Kwaśniewski</a>. Jego zdaniem, jeśli to gremium doszłoby do konkluzji, że trzeba zdecydować się na system prezydencki czy parlamentarny, trzeba byłoby przedstawić dwa projekty, plusy i minusy, i w referendum zdecydować. - Według mnie Polska nie jest zainteresowana ani systemem rosyjskim, ani amerykańskim - mówi Aleksander Kwaśniewski. Cała rozmowa we wtorkowym "Fakcie".