Szef sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy Ryszard Kalisz (SLD) przedstawił we wtorek projekt raportu końcowego z prac tej komisji. Według projektu, były premier Jarosław Kaczyński i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za złamanie konstytucji. Klub SLD zapowiedział, że będzie zbierał podpisy pod wnioskami o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS. Kutz komentując dla tygodnika "Newsweek" projekt raportu powiedział o Kaczyńskim i Ziobrze: "Oni zamordowali niewinną kobietę". Ziobro oświadczył na konferencji prasowej, że te słowa Kutza to oszczerstwo. Zaapelował też do niego, by nie okazał się "drobnym cwaniaczkiem" i nie "krył się" za immunitetem poselskim. - Kutz użył słów, które są oszczerstwem. Jest jakaś granica kłamstwa, pomówień, wobec której można zachowywać tolerancję, dystans (...) ale tę granicę przekroczył poseł Kutz swoją wypowiedzią - podkreślił Ziobro. Jak ocenił, Kutz przekroczył "wszelkie, dopuszczalne" granice polemiki i krytyki w polityce. - Zdecydowaliśmy się postawić szlaban tym słowom Kutza - oświadczył b. minister sprawiedliwości w imieniu swoim i prezesa PiS. Przyznał, że proces to ostateczność, jednak - ocenił - wypowiedź Kutza jest tak "drastyczna", że w tym przypadku, proces o pomówienie jest konieczny. Europoseł PiS poinformował, że domaga się od Kutza przeprosin i "znacznego" datku pieniężnego na cel społeczny. - Myślę, że da mu to do myślenia i ostudzi na przyszłość jego zapały do rzucania tego typu bezpodstawnych oszczerstw (... ) przez kieszeń można czasami trafić do rozumu - zaznaczył. Kutz komentując dla PAP zapowiedź procesu oświadczył: "Ja mam prawo tak powiedzieć, można tak powiedzieć, bo ktoś musi być temu winien". - Stało się, słowa zostały wypowiedziane i zobaczymy. Ktoś musi być winien śmierci Blidy. Kto to wszystko organizował? Poseł Ryszard Kalisz delikatnie ocenił, że za morderstwo odpowiada IV RP. Moje słowa były tylko uzupełnieniem tego stwierdzenia - powiedział Kutz.