W sobotę w stolicy Podkarpacia odbyła się regionalna konwencja wyborcza Koalicji Europejskiej. Po jej zakończeniu lider ludowców powiedział dziennikarzom, że kandydaci PSL będą bronili wartości i tradycji chrześcijańskich w Polsce i Europie. "To są nasze korzenie, jesteśmy z nich dumni i będziemy o nie dbać. Ale nie zgadzamy się na politykę w Kościele, na to, żeby ci, którzy nie głosują na jedynie słuszną partię, czuli się wykluczeni ze wspólnoty Kościoła. A tak dzisiaj jest" - dodał. Prezes PSL podkreślił, że nie zgadza się, aby hierarchowie kościelni wskazywali, na kogo trzeba głosować. "Nie zgadzamy się na dzielenie wspólnoty w Kościele, a z tym mamy do czynienia w ostatnich latach. Niestety" - zauważył. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, taka sytuacja odbije się bardzo negatywnie na przyszłości Kościoła w Polsce. "Dzisiaj od hierarchów często słyszmy słowa, które dzielą. Chcemy naszej historii, tradycji, kultury tu w Polsce i w Europie. Będziemy o nią dbać, o tę tradycję chrześcijańską, ale chcemy, żeby każdy w tej wspólnocie czuł się dobrze, niezależnie, na kogo głosuje. A mam poczucie, że tak nie jest" - ocenił. "Trzeba doprowadzić do porozumienia z nauczycielami" Kosiniak odniósł się również do strajku nauczycieli. Jego zdaniem, rząd powinien zakończyć strajk nauczycieli do <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wielkanoc,gsbi,4121" title="Świąt Wielkanocnych" target="_blank">świąt Wielkanocnych</a>. "Trzeba doprowadzić do porozumienia. Sto procent odpowiedzialności za ten strajk, za trudności, jakie są z tym związane, ponosi rząd" - orzekł. Euro? "W odpowiednim czasie" Lider PSL skomentował także słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w sobotę w Lublinie powiedział m.in., że traktat akcesyjny zobowiązuje Polskę do przyjęcia euro, ale nie wyznacza terminu. "I dlatego można powiedzieć tak: euro kiedyś przyjmiemy, bo takie mamy zobowiązanie, a jesteśmy i będziemy w Unii Europejskiej, ale przyjmiemy wtedy, kiedy będzie to w naszym interesie" - <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-prezes-pis-oni-slowa-narod-nie-lubia,nId,2935546" target="_blank">mówił Kaczyński</a>. W ocenie Kosiniaka-Kamysza, Koalicja Europejska również mówi o przyjęciu euro "w odpowiednim czasie, nie teraz". "Strefa euro musi poradzić sobie z własnymi problemami i musi wyjść na prostą - i to jest pierwsza rzecz. Po drugie - Polska musi być na odpowiednim poziomie rozwoju i zarobków. Wtedy można rozmawiać o przystąpieniu do strefy euro - nie teraz. To nie jest czas" - powiedział szef PSL. Zaznaczył, że KE w deklaracji programowej nie podnosi sprawy przyjęcie przez Polskę euro.