Wszystkie związki uczestniczące w wielogodzinnych rozmowach podpisały się pod porozumieniem z rządem. "Solidarność" podpisała dokument, ale nie zgadza się na "regionalizację kolei i sposób jej finansowania". Zapoznaj się z relacją z czata z przedstawicielem kolejarzy, którzy zawiesili protest. Naszym gościem był Zenon Wiktorko, członek Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność" Przewodniczący kolejarskiej "Solidarności" i rzecznik komitetu protestacyjno-strajkowego Stanisław Kogut tłumaczył, że związek nie chce rozbicia spółki Przewozy Regionalne na 16 różnych podmiotów. Jego zdaniem, również pieniądze dla PKP powinny trafiać do firmy z budżetu państwa, a nie za pośrednictwem samorządów. Wicepremier, minister gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner powiedział po rozmowach z kolejarskimi związkami, że PKP na przewozy regionalne z różnych źródeł uzyska ponad miliard złotych. - Jeśli chodzi o finansowanie dochodów własnych samorządu terytorialnego, to jest to kwota 538 mln zł. Do tego dochodzą pieniądze, które będą z pożytków z nieruchomości PKP przekazywanych samorządom województwa i pieniądze na odnowienie taboru. Plus kwoty, które mogą być użyte do restrukturyzacji przewozów regionalnych ze środków unijnych. To czyni łączną kwotę ponad miliarda złotych związaną z przewozami regionalnymi - powiedział Hausner. - Jest też wiele innych ustaleń dotyczących dalszej pracy nad programem restrukturyzacji PKP, które Komitet Rady Ministrów rozpatrzy w ten piątek, a rozumiem, że nie ma strajku i będzie posiedzenie Komisji Trójstronnej w tej sprawie. Gdy wszystkie prace zostaną zakończone, Rada Ministrów ten program restrukturyzacji PKP przyjmie - powiedział wicepremier. Hausner dodał, że nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy na kolei, a tylko te już zapisane w budżecie i w samorządach. - Żadnych dodatkowych środków nie ma i nie będzie, bo nie ma możliwości finansowych i byłoby to absolutnie nieuzasadnione - wyjaśnił Hausner. Po podpisaniu porozumienia Hausner powiedział dziennikarzom w Sejmie, że był poważnie zmartwiony groźbą strajku. - Nie tylko dlatego, że zdezorganizowałby życie ludzi i źle wpływał na funkcjonowanie gospodarki, ale dlatego, że psułby i tak nie najlepszą atmosferę w kraju. Oczekuję, że nie będzie tak, iż ktoś z jednej strony podpisywał porozumienie, a z drugiej organizował strajk - oświadczył Hausner. Po podpisaniu porozumienia wicepremier Marek Pol powiedział dziennikarzom, że porozumienie wyjaśnia wiele obaw związkowców lub niejasnych dla nich kwestii. - Nie ma rozbieżności między pracodawcami, rządem i związkami zawodowymi co do potrzeby przeobrażeń kolei - oznajmił. Zgodnie z tekstem porozumienia, 538 mln zł ma pochodzić ze zwiększonego udziału samorządów w podatkach PIT i CIT, ok. 100 mln zł ze sprzedaży przekazanych województwom nieruchomości PKP oraz ich dzierżawy, 200 mln zł ze sprzedaży akcji PKP w Polskich Hutach Stali, kolejne 100 mln zł z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorstw i 50 mln euro z funduszy strukturalnych w ramach finansowania z Unii Europejskiej. Dodatkowo w budżecie państwa na 2004 rok zapisano 370 mln zł na pełną refundację ustawowych ulg biletowych. Inwestycje kolejowe zapisane w budżecie to kwota 240 mln zł. Kolejne 135,5 mln zł będzie pochodziło z kredytów gwarantowanych przez Skarb Państwa. Ze środków unijnego funduszu ISPA na inwestycje kolejowe ma trafić 707 mln zł, 98,5 mln zł z Sektorowego Programu operacyjnego, a 36 mln zł z Funduszu Spójności. Dodatkowo 300 mln zł na inwestycje pochodzić będzie z obligacji (ta pula może się zwiększyć dwukrotnie - do 600 mln zł) i ok. 250 mln zł ze środków własnych PKP. Omówieniem kilku punktów postulowanych przez związkowców zajmie się 20 listopada Komisja Trójstronna. Omawiane będzie m.in. odstąpienie od pobierania podatku akcyzowego za paliwo i energię trakcyjną. Przeczytaj także wywiad z Maciejem Leśnym, wiceministrem infrastruktury, gościem porannych Faktów RMF Prywatyzacja spółki PKP Cargo nie nastąpi przed przyjęciem przez rząd programu restrukturyzacji PKP, który zostanie skonsultowany ze związkami zawodowymi oraz przed zarejestrowaniem układu zbiorowego w spółce. Ewentualny inwestor PKP Cargo ma dokapitalizować spółkę, by zapewnić jej konkurencyjność i rozwój na rynku przewozów towarowych. Nie będzie podziału pracowników drużyn trakcyjnych pomiędzy różne spółki grupy PKP. Stanisław Kogut powiedział, że kolejarska "Solidarność" nadal chce jednej dotacji dla PKP z budżetu - tak jak we Francji czy w Niemczech. Związek nie godzi się też na poziom tych dotacji - powinny być wyższe. Zapowiedział, że w parlamencie przez najbliższe trzy tygodnie będą prowadzone negocjacje na temat formy rozwiązania problemów transportu. - To my, związki, wnieśliśmy, by przeprowadzić debatę publiczną z udziałem mediów, by każdy słyszał, co mówi strona administracyjna i co mówią przedstawiciele pracowników - powiedział Kogut. Najbliższe manifestacje w Warszawie to protest służby zdrowia 18 listopada. W dniach 21-23 listopada odbędzie się kampania informacyjna mazowieckiej "Solidarności" w całym regionie. 25 bm. będą w Warszawie protestować niepełnosprawni. Następnego dnia - duża akcja protestacyjna "Solidarności" na Mazowszu i w całym kraju. Czy akcja kolejarzy nie jest wobec tego poczatkiem fali strajkowej?