Na razie nie wiadomo, kiedy turyści, którzy wybrali wypoczynek w Bułgarii, ruszą w drogę. Biuro podróży TUI milczy. "Nie mamy informacji, gdzie będziemy nocować. Są tutaj rodziny z dziećmi" - mówią RMF FM pasażerowie czekający na wylot w Poznaniu. Podobnie jest na lotnisku w Bułgarii. "Siedzimy na lotnisku, nikt się nami nie interesuje" - alarmują Polacy. Według pasażerów, zepsuty samolot należy do linii lotniczej Small Planet. Jej przedstawiciele również na razie milczą. W drodze do Polski jest ponad 200 osób, które od czwartku czekały na powrót z Dominikany. Samolot, zgodnie z planem, powinien wylądować w Poznaniu po godzinie 21.00.