Nie wiadomo, czy wystartuje dawny szef klubu PO <a class="db-object" title="Rafał Grupiński" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-grupinski,gsbi,1798" data-id="1798" data-type="theme">Rafał Grupiński</a>, pod którego kandydaturą też zebrano podpisy. Raczej nie będzie natomiast kandydować wicemarszałek Sejmu <a class="db-object" title="Małgorzata Kidawa-Błońska" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-malgorzata-kidawa-blonska,gsbi,1552" data-id="1552" data-type="theme">Małgorzata Kidawa-Błońska</a> - pod tą kandydaturą także zbierano podpisy. Klub zbiera się w piątek późnym popołudniem w Sejmie, wcześniej zaplanowane jest posiedzenie zarządu PO. Choć na piątkowe popołudnie wezwani zostali wszyscy parlamentarzyści, co związane jest m.in. z zaplanowanym na sobotę posiedzeniem Rady Krajowej PO, z powodu pandemii frekwencja raczej nie będzie stuprocentowa. By wybrać nowego przewodniczącego, klub parlamentarny KO musiałby jeszcze w piątek zmienić regulamin tak, by możliwe było głosowanie przez pełnomocnika i mogły głosować osoby nieobecne na posiedzeniu. W tej chwili nie ma takiej możliwości. Osoba z kierownictwa klubu KO stwierdziła w rozmowie z PAP, że do wyborów w ten piątek dojdzie, a wcześniej zostanie zmieniony regulamin. Główni kandydaci Czterech głównych kandydatów na nowego szefa klubu - <a class="db-object" title="Urszula Augustyn" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-urszula-augustyn,gsbi,1513" data-id="1513" data-type="theme">Urszula Augustyn</a>, <a class="db-object" title="Arkadiusz Myrcha" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-arkadiusz-myrcha,gsbi,1585" data-id="1585" data-type="theme">Arkadiusz Myrcha</a>, <a class="db-object" title="Sławomir Neumann" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-slawomir-neumann,gsbi,1586" data-id="1586" data-type="theme">Sławomir Neumann</a> i <a class="db-object" title="Cezary Tomczyk" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-cezary-tomczyk,gsbi,1670" data-id="1670" data-type="theme">Cezary Tomczyk</a> wyraża gotowość kandydowania, jeśli <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wybory,tId,92551" title="wybory" target="_blank">wybory</a> się odbędą. Neumann, który kierował klubem PO w poprzedniej kadencji, przyznał jednak w rozmowie z PAP, że byłby zaskoczony, gdyby już w ten piątek doszło do wyborów. - Posłowie powinni być wyraźnie poinformowani, że to jest klub wyborczy. Poza tym trudno mi sobie wyobrazić, że na tym samym posiedzeniu dokonana zostanie zmiana w regulaminie i wybór nowego przewodniczącego - zaznacza. - Przecież ważne jest nie tylko, kto zostanie wybrany nowym szefem klubu, ale też jak to się odbędzie - podkreśla Neumann. Ocenił, że obecnie nikogo nie interesują wybory szefa klubu KO, bo uwaga wszystkich zwrócona jest na kryzys w koalicji rządowej. Stąd, jego zdaniem, najlepiej by było, by klub w piątek zmienił regulamin, a do wyboru nowego przewodniczącego doszło na kolejnym spotkaniu, w październiku. Funkcję przewodniczącego klubu Koalicji Obywatelskiej od początku obecnej kadencji Sejmu pełni <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a>, od stycznia także przewodniczący PO. Polityk ten wielokrotnie deklarował jednak, że nie zamierza łączyć stanowisk w partii i klubie, i ma zamiar zrezygnować z kierowaniem klubem KO.