W swej pierwszej publicznej wypowiedzi na temat kontrowersji, jakie wywołało jego przemówienie o holokauście, dyrektor FBI James Comey powiedział, że żałuje, iż wymieniał nazwy państw, których obywatele rzekomo pomagali niemieckim sprawcom holokaustu, i zapewnił, że nikogo nie chciał obrazić. Nie użył jednak pod adresem Polski słowa "przepraszam". - Mam nadzieję, że się tego doczekamy - mówi Kidawa-Błońska.