"Polonia jest różna i zmienia się, a każdy kraj ma swoją specyfikę. Nam bardzo zależy, żeby państwa wzmacniać i inspirować do tego, żebyście się organizowali i pracowali wspólnie oraz myśleli o Polsce. To właściwie jest, ale potrzeba jeszcze większego wzmocnienia - większych pieniędzy. W tym roku mamy 75 milionów złotych. (...) <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> przez osiem lat nie dodała do wydatków na ten cel ani złotówki" - mówił Karczewski, zwracając się do uczestników Forum. Marszałek Senatu podkreślił również, że jego formacja polityczna "chce zwiększyć wsparcie finansowe dla Polonii". "Na pewno to zrobimy i to nie symbolicznie, o pięć czy dziesięć milionów złotych, ale znacząco" - zadeklarował. Zaznaczył również, że "będzie to także wsparcie dla Polonii amerykańskiej". "Zmieniają się okoliczności i uwarunkowania. Stajemy się krajem bardziej zamożnym i będzie nas stać na znaczące zwiększenie finansowania działań polonijnych. (...) To bardzo ważne, gdyż widzimy, że chcą być państwo współodpowiedzialni za Polskę" - ocenił. Wskazał, że hasło spotkania "+Wspólnie odpowiadamy za Polskę+, to sparafrazowane słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane w październiku 1999 r. - o naszej wspólnej odpowiedzialności". "Zmieniamy Polskę, chcemy Polski, innej Polski, chcemy dobrej, silnej Polski. Już w kampanii wyborczej mówiliśmy, że to nie stanie się z dnia na dzień, nie stanie się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie, to nie stanie się od razu, to będzie trwało. Są rzeczy, które trzeba i należy zrobić natychmiast, ale są też rzeczy, które trzeba robić pokornie i używać wielkiej dyplomacji żeby nie zepsuć spraw. Nie możemy wypowiedzieć wojny ani Białorusi, ani Litwie. Musimy prowadzić bardzo żmudną politykę dyplomatyczną" - mówił Karczewski. Zaznaczył, że "nie można wystawić sztandaru, powiedzieć nie zgadzamy się i wypowiadamy wojnę, bo języka polskiego na Litwie nie będzie w ogóle". "Spory polityczne powinniśmy rozwiązywać w Polsce; potępiam tych, którzy jadą za granicę i krytykują to, co się dzieje w naszym kraju" - powiedział Karczewski. "Spotykamy się z Polonią, żeby rozmawiać o wspólnej odpowiedzialności za Polskę. (...) Z państwa serc płyną sprawy wynikające z troski o nasz kraj - język, kulturę, trwałość wiary w młodym pokoleniu. (...) Kultura jest spoiwem, które nas zbliża, cementuje i, przed wszystkim, nas wzmacnia. Bez troski o jej wszystkie elementy na pewno stracimy polskość" - wspomniał zwracając się do uczestników spotkania Karczewski. Marszałek Senatu podkreślił również, że "jest dumny z portretu Jana III Sobieskiego, który wisi w jego gabinecie". "Wyeksponowałem go i oświetliłem, żeby każdy, kto wchodzi do mojego gabinetu, mógł podziwiać naszego bohatera" - wspomniał w odpowiedzi na wypowiedź jednej z uczestniczek Forum, która mówiła o niedocenianiu wielu bohaterów narodowych. Karczewski mówił ponadto, że "spory polityczne powinny być rozwiązane w Polsce". "Potępiam tych, którzy jadą za granicę i krytykują to, co się dzieje w naszym kraju. Nasze problemy powinniśmy rozwiązywać tu - na miejscu i tak będziemy robić". Dodał również, że "wszyscy wspólnie powinni dbać o Polskę i jej dobre imię". "Zawsze powinniśmy reagować, gdy ktoś źle mówi o naszej ojczyźnie" - ocenił. Marszałek Senatu RP był gościem XX Forum Polonijnego "Wspólnie odpowiedzialni za Polskę" pod patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy. Forum, współorganizowane przez izbę wyższą polskiego parlamentu, odbywa się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Zadeklarował, że za rok Senat również chętnie podejmie się roli współgospodarza.