Ustawa o leczeniu w ośrodkach zamkniętych sprawców najgroźniejszych zbrodni po odbyciu przez nich kar ma zapobiec popełnieniu zabójstw przez seryjnych morderców, którym kończą się kary 25 lat więzienia. Chodzi o osoby, którym po 1989 roku zamieniono kary śmierci na 25 lat pozbawienia wolności. Na mocy ustawy byliby oni zamknięci w specjalnych zakładach psychiatrycznych. Poseł Kalisz wyjaśnił, że w kodeksie karnym obowiązuje zasada, iż człowiek może zostać skazany, gdy popełniony przez niego czyn był uznany przez prawo za przestępstwo w momencie jego popełnienia. Ustawa będzie tymczasem prowadzić do karania ludzi za czyny niepopełnione. Ryszard Kalisz podkreślił, że jeśli groźni przestępcy są niebezpieczni po 25 latach spędzonych w więzieniu, to jest to porażka polskiego systemu penitencjartnego. Dodał, że takie osoby mogą zostać poddane środkom przewidzianym w obecnym prawie, na przykład dozorowi policyjnemu. Gość Polskiego Radia powiedział, że według jego informacji osób, które podlegałyby działaniu ustawy, jest 18, z czego tylko trzy są niebezpieczne.