Zdaniem Kaczyńskiego, sprawa Rywina nie sprowadza się wyłącznie do tego, że znany producent filmowy zażądał od Adama Michnika prawie 18 mln dol. łapówki. - Jeżeli okoliczności tej sprawy zostaną wyjaśnione w pełni, to ja nie jestem głęboko zainteresowany tym, żeby niemłody i niezupełnie zdrowy człowiek, który przedtem nigdy nie siedział, przebywał w zakładzie karnym - powiedział prezydent-elekt. Kaczyński zaznaczył jednak, że jakakolwiek decyzja, nawet w jego sumieniu, jeszcze nie zapadła. Marszałek Sejmu Marek Jurek uważa z kolei, że Lew Rywin mógłby stać się świadkiem koronnym w sprawie pomocnictwa w płatnej protekcji wobec Agory ze strony nieustalonej grupy osób. Marszałek Sejmu zastrzegł jednak, że jest to jego prywatne zdanie i ewentualne ułaskawienie Rywina nie leży w jego kompetencjach. Tymczasem media donoszą, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro proponuje Rywinowi układ: poparcie prośby o łaskę w zamian za prawdę o tym, kto wysłał go do Agory z korupcyjną propozycją. Czy zatem poznamy skład "grupy trzymającej władzę"? Lew Rywin odsiaduje wyrok dwóch lat więzienia za pomoc w płatnej protekcji na szkodę Agory. Skrucha w jego wypadku to ujawnienie wszystkiego od A do Z, pełna prawda, umożliwiająca pociągnięcie do odpowiedzialności karnej tzw. grupę trzymającą władzę. Rola Rywina w tej grze - według ministra sprawiedliwości - była drugorzędna, on był tylko pomocnikiem. Ustalenie składu GTW to dla ministra sprawa prestiżowa. To raport jego autorstwa Sejm poprzedniej kadencji przyjął jako swoje stanowisko w sprawie ustaleń komisji śledczej ds. Rywingate. Ziobro stwierdził, że do GTW należeli: Leszek Miller, Aleksandra Jakubowska, Robert Kwiatkowski oraz Włodzimierz Czarzasty i Lech Nikolski. Na polecenie Ziobry GTW szuka białostocka prokuratura apelacyjna. Istnieniu mocodawców nie zaprzeczają sądy - skazując Rywina, orzekły, że pomagał "grupie niezidentyfikowanej z imienia i nazwiska".