<a class="db-object" title="Joachim Brudziński" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joachim-brudzinski,gsbi,1392" data-id="1392" data-type="theme">Joachim Brudziński</a> będzie kandydował do europarlamentu z pierwszego miejsca w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim. Wśród zatwierdzonych przez Komitet Polityczny PiS "jedynek" i "dwójek" na listach do wyborów do PE obok Brudzińskiego znalazło się kilku ministrów oraz wiceministrów rządu - wicepremier <a class="db-object" title="Beata Szydło" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" data-id="19" data-type="theme">Beata Szydło</a>, minister edukacji Anna Zalewska, wiceminister kultury <a class="db-object" title="Jarosław Sellin" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-sellin,gsbi,1618" data-id="1618" data-type="theme">Jarosław Sellin</a>, a także rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, wiceminister inwestycji i rozwoju <a class="db-object" title="Andżelika Możdżanowska" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andzelika-mozdzanowska,gsbi,2623" data-id="2623" data-type="theme">Andżelika Możdżanowska</a> czy wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Pytany w TVP1, kiedy "pożegna się z rządem", Brudziński odparł, że będzie to wtedy, kiedy "zdecyduje o tym premier Mateusz Morawiecki w porozumieniu z kierownictwem partii". Prowadzący rozmowę zauważył, że "ponoć premier chce, tylko <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a> albo opóźnia, albo blokuje te zmiany". "Na pewno moja aktywność jako ministra spraw wewnętrznych i administracji w związku z faktem, że mam zaszczyt otwierać listę do europarlamentu w okręgu woj. zachodniopomorskiego i lubuskiego będzie musiała zostać ograniczona. Na razie zgodnie z poleceniem pana premiera wykonuję swoje obowiązki jako minister spraw wewnętrznych i administracji, starając się je wykonywać rzetelnie i odpowiedzialnie" - mówił. "Będzie decyzja o dymisji - przyjmę tę decyzję w sposób oczywisty z pokorą i się tej decyzji podporządkuję. Będzie decyzja, żeby kontynuować pracę do wyborów - będę kontynuował" - podkreślił. "Nigdy nie ukrywałem, że na ten czas najbardziej intensywnych dni, tygodni tuż przed wyborami chciałem prosić pana premiera o urlop. Natomiast jeśli będzie decyzja o tym, żebyśmy jako ministrowie konstytucyjni, którzy kandydują do europarlamentu zrezygnowali czy też podali się do dymisji, zostali odwołani - to w sposób oczywisty przyjmę tę decyzję jako oczywistą" - dodał szef MSWiA. Pytany o to, czy taka decyzja mogłaby zapaść jeszcze w kwietniu, Brudziński podkreślił, że "jest to rozstrzygnięcia". "Jest tu wiele argumentów przemawiających za jednym, i za drugim rozwiązaniem" - podkreślił. Termin rejestracji list kandydatów startujących w wyborach do PE mija 16 kwietnia. Wybory do PE odbędą się w Polsce 26 maja. Polacy będą wybierać 52 europosłów.