Niespodzianki, jeśli chodzi o wybór władz, być nie powinno - większość z 1200 delegatów kongresu zdecyduje, że prezesem partii nadal będzie Jarosław Kaczyński. Prawdopodobnie nie będzie miał kontrkandydata. - Czy będzie startował ktoś jeszcze, to się okaże. Jednak nie słyszałam o chętnych. Jarosław Kaczyński jest murowanym faworytem - podkreśla szefowa klubu parlamentarnego PiS Grażyna Gęsicka. Taka opinia jest w partii powszechna. - Jarosław Kaczyński będzie wybrany dużą większością głosów - zapewnia poseł Jarosław Zieliński. - Nie będzie żadnych rewelacji. Tu jest wszystko oczywiste - uważa eurodeputowany <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-kurski,gsbi,2077" title="Jacek Kurski" target="_blank">Jacek Kurski</a>. Podczas kongresu zostanie też wybrany nowy skład Rady Politycznej. Wszystko wskazuje na to, że poparcie delegatów uzyskają wszyscy kandydaci rekomendowani przez szefów PiS w regionach. Według Kurskiego kongres ma pokazać PiS "zmobilizowany i zjednoczony". - Jest to kongres w roku wyborczym. Będzie miał wagę, jeżeli chodzi o nasz przekaz medialny i programowy. Nie będzie się mówiło jednak stricte o kampanii wyborczej - podkreśla wiceprezes partii Adam Lipiński. W trakcie kongresu odbędzie się ponad 20 paneli tematycznych. Moderatorami debaty będą głównie posłowie lub europosłowie PiS specjalizujący się w konkretnych dziedzinach (Grażyna Gęsicka - rozwój regionalny i samorządy, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> - wymiar sprawiedliwości, Ryszard Legutko - sprawy zagraniczne). Trzy panele będą poświęcone obronności i sprawom zagranicznym, w tym polityce wschodniej. - Zrecenzujemy kierunek polityki zagranicznej. Nie będzie to ocena pozytywna. Powiemy, że jest to seria niepowodzeń - klęska na Białorusi, nieruszona sprawa polskiej mniejszości w Niemczech, przegrana sprawa Gazociągu Północnego - zapowiada europoseł Ryszard Legutko. PiS chce także wypracować podczas kongresu założenia "programu edukacji narodowej". - System nauczania jest nieefektywny. Obecna matura jest tak skonstruowana, że nie wymaga ogólnego wykształcenia, tylko przygotowania testów. Będziemy debatować na temat zmian w systemie edukacyjnym, matury, profilowania liceum. Jedną z propozycji będzie likwidacja gimnazjów - powiedział poseł PiS Ryszard Terlecki. - Nasz program wymaga aktualizacji przede wszystkim jeżeli chodzi o sprawy gospodarcze. Był ogłoszony w 2009 roku, ale napisany jeszcze w 2008 roku. Kryzys gospodarczy wtedy dopiero się zaczynał. Od tego czasu nastąpiło zwiększenie długu publicznego i spowolnienie gospodarcze - zwraca uwagę Gęsicka. Według Zielińskiego dyskusja podczas kongresu będzie dotyczyć też m.in. poprawy finansowania samorządów oraz organizacji służb mundurowych. Rzecznik partii Adam Bielan poinformował, że PiS zamierza co roku organizować konwencje programowe. - Chcemy, żeby dyskusje w formie konwencji programowych odbywały się raz do roku, na wzór partii brytyjskich, które każdej jesieni debatują nad programem - podkreślił Bielan. - Nasz program podlega ciągłym zmianom. Prace nad nim toczą się cały czas. Kongres, doroczne spotkanie członków PiS-u, służy ich podsumowaniu - dodał. W dyskusji nad programem podczas kongresu ma uczestniczyć szerokie grono ekspertów, także niezwiązanych z PiS. W tematycznych debatach wezmą udział m.in. Kenneth Minogue, profesor nauk politycznych w Londyńskiej Szkole Ekonomii i Nauk Politycznych, dyrektor Centrum Studiów Politycznych w Londynie oraz Edward Lucas, angielski dziennikarz, korespondent "The Economist" w Europie Środkowej i Wschodniej. - Będzie grupa znanych politologów i publicystów. Szczegółów nie mogę zdradzić - mówi Lipiński.