- Panie Pawle, pan chciał mieć debatę przed wyborami prezydenckimi, no więc teraz jest okazja do debat przed referendum. Proponuję, byśmy odbyli w przyszłym tygodniu, w terminie dla pana dogodnym, debatę na temat wszystkich trzech punktów referendum. Trzeba ludziom wyjaśnić, nad czym mają głosować, o ile w ogóle mają iść głosować - mówił <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-janusz-korwin-mikke,gsbi,21" title="Janusz Korwin-Mikke" target="_blank">Janusz Korwin-Mikke</a> w trakcie konferencji prasowej swojego ugrupowania. Obecny u boku Korwin-Mikkego poseł <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-przemyslaw-wipler,gsbi,3499" title="Przemysław Wipler" target="_blank">Przemysław Wipler</a> namawiał do zbojkotowania referendum. - Partia KORWiN uważa, że pierwsze pytanie dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych jest niekonstytucyjne. Drugie pytanie, dotyczące finansowania partii, jest niekonkretne. Natomiast trzecie pytanie, dotyczące tego czy Polska ma być krajem praworządnym i czy wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść podatnika, jest pytaniem nieaktualnym - argumentował poseł. - Tym samym mamy trzy pytania referendalne: pytanie niekonstytucyjne, pytanie niekonkretne i pytanie nieaktualne. Z tego powodu apelujemy o bojkot referendum - dodał Wipler.