Nie potrafił powiedzieć, czy będą kontrkandydaci. Zwrócił jednak uwagę, że prawem każdego członka partii jest możliwość kandydowania. Dodał, że nikomu też nie będzie miał za złe, że kandyduje. J. Kaczyński przyjechał do Łodzi, by spotkać się m.in. z działaczami PiS i rozmawiać o zbliżającym się kongresie, który ma się odbyć w Poznaniu 6 i 7 marca. Na konferencji prasowej lider PiS zwrócił uwagę, iż jest w Łodzi "w szczególnym momencie". 17 stycznia w Łodzi odbędzie się referendum ws. odwołania prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Według Kaczyńskiego, to referendum to próba odwołania dobrego prezydenta. I jest to także - jego zdaniem - próba nadużycia "instytucji referendum". Kaczyński uważa, że referendum "odwoławcze" powinno zaistnieć, tylko wtedy, kiedy "rzeczywiście dzieje się coś niedobrego", np. prezydent ma zarzuty karne czy został aresztowany. - Nawet jeśli ktoś ocenia prezydenta krytycznie, to nie jest powód do tego, by z tej instytucji korzystać - mówił. Dodał, że gdyby on był łodzianinem, to na referendum by nie poszedł. J. Kaczyński poinformował również, że w piątek w samo południe w Warszawie PiS ma poinformować o własnym projekcie zmian konstytucji. Przyznał, iż jest to zmieniony, dostosowany do nowych okoliczności projekt, który został "co do swoich zrębów" przygotowany w 2003 roku.