Fakt ten zaskoczył Instytut Pamięci Narodowej, który - nie wiedząc o planowanej ekshumacji - trzy tygodnie temu umorzył śledztwo w sprawie masakry w Łucku. Przyczyna? - śmierć odpowiedzialnych za ten mord, m.in. szefa NKWD Ławrentija Berii i niewykrycie pozostałych sprawców zbrodni. Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie najprawdopodobniej wznowi więc teraz śledztwo. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa minister Andrzej Przewoźnik już zapowiedział, że najdalej w środę do Ukraińców trafi wniosek o umożliwienie polskim specjalistom udziału w ekshumacji. Przeczytaj także: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/szukaj/news/ekspert-to-nie-sa-groby-katynskie,1347745" target="_blank">Ekspert: To nie są groby katyńskie</a>