Wypowiedź ta pojawiła się we wczorajszej "Rzeczpospolitej". "Polska, Węgry, Rumunia i Ukraina mają na sumieniu śmierć setek tysięcy Żydów" - uznał podczas oficjalnych obchodów Shoah w Paryżu przewodniczący Stowarzyszenia Żydów Francji Jean Kahn. "Oczekuję, że polski prezydent i polski rząd oficjalnie uznają odpowiedzialność za te pogromy i wyrażą z tego powodu żal" - dodał Kahn w rozmowie z "Rz". Prezes IPN Janusz Kurtyka w specjalnym oświadczeniu "stanowczo zaprotestował" przeciwko takim wypowiedziom. Podkreślił, że "w odróżnieniu od innych państwa europejskich nigdy żadna instytucja państwa polskiego nie podjęła jakiejkolwiek współpracy w realizacji zbrodniczych planów Hitlera". "Emigracyjny Rząd RP i kurierzy polskiego państwa podziemnego alarmowali świat o zbrodniach okupantów na ziemiach polskich, co nie wywoływało jednak oczekiwanej reakcji" - napisał w oświadczeniu. "Wbrew legalnym, choć działającym w podziemiu i na emigracji instytucjom polskiego państwa, indywidualną współpracę z Niemcami podejmowali obywatele polscy różnych narodowości - nie wyłączając Polaków i Żydów - którzy w ten sposób brali udział w morderstwach i zbrodniach dokonywanych na współobywatelach i współbraciach" - napisał Kurtyka. Jak zaznaczył, "skala tych zdarzeń nigdy jednak nie przybrała formy powszechnej, a wszystkie indywidualne przejawy kolaboracji były ścigane przez rozbudowane we wszystkich powiatach i regionach kraju struktury polskiego państwa podziemnego". "Konspiracyjne, cywilne i sądy specjalne orzekły w tych sprawach tysiące wyroków śmierci - niezwłocznie wykonywanych niezależnie od płci i narodowości zdrajców" - przypomniał. Prezes IPN podkreślił, że "od momentu odzyskania niepodległości przez Polskę nieustająco aż do dnia dzisiejszego wszyscy indywidualni sprawcy zbrodni wojennych i przeciwko ludzkości są ścigani z mocy polskiego prawa oraz stawiani przed sądami RP". "Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN wciąż prowadzi poszukiwania i wytacza śledztwa przeciwko zdemaskowanym żyjącym sprawcom zbrodni popełnionych na POlakach, Żydach i przedstawicielach innych narodowości w okresie obu totalitaryzmów" - napisał Kurtyka w oświadczeniu.