"Zrobiłem to bo nie cierpię wysłuchiwać ciągłych kłamstw z ust premiera mojego kraju. Wypada zawsze obnażać kłamstwa, mataczenie i niezrealizowane obietnice rządzących w naszym kraju" - napisał na swoim oficjalnym profilu facebookowym poseł Poznański. "Siedziałem w klubie przed komputerem i poprawiałem dokument. Nie wytrzymałem i wydrukowałem to słowo na kartce papieru słysząc kolejne kłamstwa premiera Donalda Tuska w telewizorze klubowym. Stop obłudzie!" - dodał. Jak twierdzi Poznański, nie został usunięty z kadru, tylko sam odszedł. Premier mówił o finansowaniu partii z budżetu. Na razie nie skomentował incydentu.