Wydatki na finansowanie zadań Kancelarii Prezydenta RP są ujmowane w budżecie. Środki przekazane na ten cel - czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli - mają zapewnić obsługę merytoryczną, organizacyjną, prawną oraz techniczną prezydenta. Ponadto środki z Kancelarii Prezydenta RP służą finansowaniu działalności Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Biura Bezpieczeństwa Narodowego, obsługi prawnej i administracyjnej Wspólnej Komisji Orzekającej w sprawach o Naruszenie Dyscypliny Finansów Publicznych i Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Z budżetu kancelarii przekazywane są także dotacje dla Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. W tym roku, jak informuje Money.pl, z budżetu na rzecz Kancelarii Prezydenta RP przeznaczono 168 milionów złotych. W krajach Unii Europejskiej więcej na utrzymanie prezydenta wydają tylko Włosi i Francuzi. Sergio Mattarella i jego świta rocznie na swoją działalność pobierają w przeliczeniu aż 940 mln złotych. To absolutny rekord w UE. Drugi na liście Francois Hollande i jego zaplecze rocznie potrzebują 410 mln złotych. Ostatni na podium <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-bronislaw-komorowski,gsbi,1500" title="Bronisław Komorowski" target="_blank">Bronisław Komorowski</a> wyprzedza prezydenta Niemiec Joachima Gaucka (135 mln zł) i prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto (80 mln zł). Licząc wszystkich przywódców - także koronowane głowy państw - więcej od Kancelarii Prezydenta RP w UE pobiera z budżetu jeszcze królowa Elżbieta II (216 mln zł). Wydatki wyżej wymienionych to jednak nic przy kwotach, jakie pochłania administracja Władimira Putina (2,4 mld dolarów) i Baracka Obamy (1,4 mld dolarów). Więcej w opracowaniu "Wydatki głów państw. Ile kosztuje utrzymanie Bronisława Komorowskiego?" na portalu Money.pl.