Kilkoro niepełnosprawnych, którzy w poniedziałek zjawili się przed Sejmem, powiedzieli w rozmowie z dziennikarzami, że zamiast "strajku podłogowego" osoby protestujące w Sejmie powinny rozpocząć merytoryczne rozmowy z premierem i z rządem. Dodali, że chcą spotkać się z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim w celu umożliwienia im spotkania z Jakubem Hartwichem i Adrianem Glinką. Chcieliby, żeby spotkanie odbyło się w pomieszczeniach Sejmu. "Tu nie chodzi o zakończenie rozmów, tu chodzi o merytorykę. Nie powinno się krzyczeć, tylko merytorycznie rozmawiać. Obleganie Sejmu nic nie da. Dawanie żywej gotówki nie zmieni nic. Nie da wsparcia osobom z niepełnosprawnością, a tylko utrudni" - mówił w rozmowie z dziennikarzami jeden z niepełnosprawnych dr Bawer Aondo-Akaa. Przed Sejmem w poniedziałek trwa także protest osób popierających opiekunów osób niepełnosprawnych.