Celem sobotniej konwencji w Warszawie ma być powołanie nowej partii tworzonej przez Jarosława Gowina, działaczy PJN i Republikanów. Gowin zaznaczył, że w wydarzeniu bierze udział 1,5 tysiąca osób.W swoim wystąpieniu Gowin podkreślił, że liderzy dużych partii "zajmują się sobą, a nie problemami normalnych Polaków". - Trzeba to powiedzieć głośno: polityka tworzona w oderwaniu od ludzi jest złą polityką. Jesteśmy tutaj po to, by tę politykę zmienić - zaznaczał. - Polacy, którzy chcą nowoczesnej Polski nie muszą głosować na Tuska, którego jedyny cel to odsunąć PiS od władzy. Polacy, dla których ważne są wartości patriotyczne - nie muszą głosować na Kaczyńskiego, którego jedyny cel to postawić Tuska przed sądem. Dekada jałowej wojny dwóch oderwanych od rzeczywistości partyjnych bossów dobiega dziś końca - oświadczył Gowin. Gowin odszedł z PO na początku września. Uzasadniał, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Wśród powodów swojego odejścia z PO były minister sprawiedliwości wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Polityk latem ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO, jednak w wewnętrznych wyborach przegrał z pełniącym tę funkcję Donaldem Tuskiem. Szef rządu otrzymał blisko 80 proc. głosów; Gowin - 20 proc. Gowin po odejściu z PO zainicjował kampanię społeczną "Godzina dla Polski", która ma skupić ludzi chętnych do pracy dla dobra wspólnego.