Na razie nie wiadomo, jaka substancja znajduje się w przesłanych fiolkach. Zostały one zabezpieczone przez służby, które zbadają ich zawartość - informuje TVN24. - Pracownicy nie byli ewakuowani, ministerstwo funkcjonuje normalnie, nie ma powodu do niepokoju - poinformował Sebastian Kaleta. <a href="http://www.tvn24.pl"></a>