"Ojciec dyrektor podczas kolejnych spotkań z prezesem wynegocjował sobie pewną pulę stanowisk do obsadzenia" - powiedział "Faktowi" jeden z polityków PiS. Ponieważ z PZU odchodzi protegowany ojca Tadeusza Rydzyka Andrzej Jaworski, zakonnik miał zarekomendować na jego miejsce właśnie Małgorzatę Sadurską. W czwartek Sadurska oficjalnie odeszła z Kancelarii Prezydenta. Jak informowała prasa, w PZU ma zarabiać 90 tys. złotych miesięcznie. "Pensja Sadurskiej jest normalna, jaką inni wiceprezesi by zarabiali" - ocenił Marek Suski w Radiu Zet. Polityk tłumaczył, że jednym z atutów Sadurskiej jest znajomość programu PiS.