trafią do muzeum i tam będzie można je podziwiać. Niemniej jednak w muzeum lotnictwa można znaleźć eksponaty, które okazują się pomocne w odkrywaniu historii tego samolotu. Naszą rozmowę zaczęliśmy od samolotu, który na początku XX wieku był odpowiednikiem F-16. To PZL P 11C zwany także "Puławszczakiem". - Ten samolot postawił Polskę w rzędzie prawdziwych potęg przemysłowych w produkcji lotniczej - mówi Jan Hoffmann. Tak jak F-16 dziś, tak "P-jedenastka" należała w 1934 roku do najbardziej nowoczesnych samolotów swoich czasów. Niestety, jako że technika wojskowa nieustannie się zmienia, maszyna była już 5 lat później przestarzała. Nie nadążała za konkurencją pod względem uzbrojenia i osiągów. Podobnie dzieje się ze współczesnymi samolotami. Nie jest tajemnicą, że nowoczesne myśliwce są cały czas udoskonalanymi wersjami samolotów, które w powietrzu pojawiły się już w latach 70-tych. Nie inaczej było z F-16, który od swojego debiutu przeszedł ogromną metamorfozę. - Gdy popatrzymy na pierwszy F-16 można zauważyć, że jedynie w bryle przypomina on swój współczesny odpowiednik. Za to w środku wiele się zmieniło. Jest tu wielokrotnie doskonalszy silnik, wielokrotnie doskonalsza awionika oparta na doskonałym komputerze pokładowym i doskonały celownik radiolokacyjny. Samolot, z lekkiego myśliwca uzbrojonego w rakiety do walki na małych odległościach, przerodził się w samolot bojowy, niezwykle uniwersalny, mogący przenosić również najnowocześniejsze rakiety średniego zasięgu i niezwykle precyzyjnie rażącą broń do niszczenia celów naziemnych - mówi nasz rozmówca. Krakowskie muzeum posiada w swoich zbiorach samolot, którego rozwiązania techniczne były wykorzystane przy tworzeniu F-16. To Saab J35 Draken. - To samolot, który w latach 50-tych był zapowiedzią wielkiej rewolucji lotniczej, której reszta świata nie zauważyła - podkreśla Jan Hoffmann. W tamtych czasach świat skupiał się na lepszym uzbrojeniu odchodząc od samolotów wysokomanewrowych, do których należy Draken. - Gdy wybuchła wojna wietnamska okazało się, że superdoskonałe amerykańskie samoloty bojowe przegrywają pojedynki z przestarzałymi samolotami radzieckimi typu Mig 17. I to dało Amerykanom do myślenia. Obok wielkich superszybkich i doskonale wyposażonych samolotów bojowych powinni mieć również lekki, wysokomanewrowy myśliwiec. W wyniku konkursu na taki samolot "urodził się" właśnie F-16. Samolot, który w pewien sposób nawiązywał do koncepcji, którą Szwedzi przedstawili już w połowie lat 50-tych przy pomocy Drakena - konkluduje Jan Hoffmann. Z Janem Hoffmannem, kierownikiem Działu Dydaktyczno-Oświatowego i Ekspozycji krakowskiego Muzeum Lotnictwa, rozmawiał Jakub Kwiatkowski