Na początku sierpnia Sąd Najwyższy (SN) wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. W poniedziałkowym wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" wicepremier Jarosław Gowin zasugerował, że jeżeli TSUE "dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przez Sąd Najwyższy", to rząd może zignorować ewentualne orzeczenie Trybunału "jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej". Dworczyk był pytany w "Salonie politycznym trójki" o tę wypowiedź wicepremiera Jarosława Gowina. Według ministra dyskusja o wypowiedzi Gowina to "burza w szklance wody". Jak podkreślił, w samej wypowiedzi "nie było absolutnie nic nadzwyczajnego". Szef KPRM był dopytywany, czy premier Mateusz Morawiecki upomniał wicepremiera za tę wypowiedź o TSUE. "Nie mam takiej wiedzy, ale byłbym o tyle zaskoczony, że nie było powodów do upominania kogokolwiek w tej sprawie, ponieważ pan premier Gowin stwierdził pewne fakty i wyraził nadzieję, że organy, ważne instytucje UE będą działały zgodnie z prawem, że nie będzie żadnych precedensów i tylko tyle" - powiedział Dworczyk.