Pierwsze postępowanie to efekt donosów - także anonimowych - przesłanych do prokuratury. Jeden z takich listów opublikował na swej stronie przewodniczący klubu Ludowców Jan Bury, przesłał go też do Prokuratora Generalnego. Publikacja tego listu oburzyła szefa CBA. Paweł Wojtunik wysłał w tej sprawie informację do premier Ewy Kopacz, a także do sejmowej speckomisji, zarzucając Buremu destabilizację pracy Biura. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, Wojtunik sam też zawiadomił prokuraturę, że polityk, publikując anonimy, naraża na niebezpieczeństwo agentów, bo może dojść do ich dekonspiracji. CBA prowadzi śledztwa przeciwko działaczom PSL z Podkarpacia, m.in. ws. kupowania głosów wyborców w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> i korupcji w tamtym regionie. We wszystkie te historie zamieszani są współpracownicy Burego. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/konflikt-na-linii-jan-bury-cba-tematy,dId,2675147" target="_blank">Konflikt Jana Burego z CBA coś zmieni? Wypowiedz się!</a> Po kolejnych działaniach CBA w tych sprawach na stronie internetowej posła Burego pojawił się m.in. anonim mówiący o działaniach rzeszowskiej delegatury CBA. To właśnie w nim miały pojawić się nazwiska agentów CBA, pracujących nad sprawą. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/krzysztof-zasada" target="_blank">Krzysztof Zasada</a>