Jak twierdzą informatorzy "Do Rzeczy", przeszukania pomieszczeń i zabezpieczania dokumentów w pomieszczeniach Inspektoratu Uzbrojenia MON trwały kilka godzin. Chodzi o ogłoszony w maju 2016 r. i rozstrzygnięty przed kilkoma dniami przetarg na dostawy dla wojska 1224 kompletów "wojskowego odbiornika GPS z modułem SAASM+". Wartość zamówienia przekraczała 42 mln zł - podał tygodnik. Według informacji tygodnika przetarg wygrał przedsiębiorca, który wcześniej brał udział w ustawianych przetargach na dostawy dla wojska. Komunikat MON Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę dokumentów związanych z zakończonym w Inspektoracie Uzbrojenia MON przetargiem na dostawy dla Sił Zbrojnych RP wojskowych odbiorników GPS - podało w komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej. W ramach kontroli, Inspektorat Uzbrojenia udostępnił inspektorom CBA dokumenty przetargowe. Jak podkreślono w komunikacie MON, Centralne Biuro Antykorupcyjne nie postawiło nikomu w tej sprawie zarzutów, ani nikogo nie zatrzymało. Nie przeprowadzono też przeszukania jakichkolwiek pomieszczeń Inspektoratu Uzbrojenia. "Wszelkie odmienne informacje na ten temat są nieprawdziwe" - podkreśla resort w swoim komunikacie. Dodaje, że postępowanie było prowadzone w trybie konkurencyjnym, w oparciu o Prawo Zamówień Publicznych. Przetarg wygrała firma Hertz System LTD, ale do chwili obecnej Inspektorat Uzbrojenia nie podpisał żadnych umów w tej sprawie.