"Nawet nasi sędziowie mają dosyć porządków prezes Przyłębskiej. Ona także widzi, do czego to prowadzi" - mówi gazecie polityk PiS. Autorzy spekulują, że nominacje do TK dla <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krystyna-pawlowicz,gsbi,1456" title="Krystyny Pawłowicz" target="_blank">Krystyny Pawłowicz</a> i Stanisława Piotrowicza to próba zaprowadzenia "porządku" w sparaliżowanym Trybunale. Przypomnijmy, że przeciwko <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-julia-przylebska,gsbi,363" title="Julii Przyłębskiej" target="_blank">Julii Przyłębskiej</a> zbuntowało się dwóch sędziów wskazanych przez PiS: Piotr Pszczółkowski i Jarosław Wyrembak. Obaj zarzucali prezes TK rażące naruszanie standardów. Ponadto, jak podaje "DGP", od orzekania odsuwany jest zastępca Przyłębskiej - Mariusz Muszyński. Trybunał niemalże przestał działać - wynika ze statystyk samego TK, przytaczanych przez gazetę. Za prezesury Przyłębskiej wydaje ok. 35 wyroków rocznie, podczas gdy np. w 2015 r. Trybunał wydał 173 wyroki. Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej"