Sterylizacja zwierząt domowych Za uchwaleniem ustawy było 436 posłów, jeden wstrzymał się od głosu, nikt nie był przeciwko. W poselskim projekcie ustawy zwrócono uwagę, że obecnie brak jest przepisu, który reguluje kwestię dofinansowywania właścicielom przez gminy zabiegów zwierząt. "Z dotychczasowych unormowań zawartych w ustawie wynika, że gmina mogła jedynie uregulować wysokość środków finansowych na realizację programu poprzez kastrację lub sterylizację, ale wyłącznie w odniesieniu do zwierząt bezdomnych lub kotów wolnożyjących (...), a nie w odniesieniu do zwierząt posiadających właścicieli" - podkreślono w uzasadnieniu. Zgodnie z projektem noweli, gminy będą mogły częściowo lub całkowicie finansować kastrację lub sterylizację zwierząt domowych, posiadających właścicieli, przy poszanowaniu praw tych właścicieli. W projekcie wskazano, że nadpopulacja zwierząt domowych i problem bezdomności zwierząt wynika m.in. z braku edukacji i wiedzy społeczeństwa w zakresie metod zapobiegania bezdomności. "Ze szczególnym uwzględnieniem sterylizacji i kastracji, jako głównej metody zapobiegania niekontrolowanej rozrodczości" - zaznaczono. W poselskiej propozycji zwrócono uwagę, że przyczyną bezdomności zwierząt jest również brak prawnej możliwości wydatkowania środków publicznych na sterylizację i kastrację zwierząt posiadających właścicieli. W projekcie napisano, że nie pociąga on za sobą żadnych skutków finansowych dla budżetu państwa oraz samorządów. Ustawa wchodzi w życia po 14 dniach od jej ogłoszenia. Promocja produktów rolno-spożywczych Fundusze promocji mają skuteczniej wspierać marketing rolny i podnosić konsumpcję artykułów rolno-spożywczych - taki cel ma nowela ustawy o funduszach promocji produktów rolno-spożywczych, uchwalona we wtorek przez Sejm. Ustawę poprało 400 posłów, 5 było przeciwnych, a 35 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił trzy poprawki: dwie zgłoszone przez klub Kukiz'15 i jedną autorstwa PO. Sejmowa komisja rolnictwa rekomendowała ich odrzucenie. Poprawki zgłosił <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-sachajko,gsbi,1615" title="Jarosław Sachajko" target="_blank">Jarosław Sachajko</a> w imieniu klubu Kukiz'15 podczas drugiego czytania projektu. Zaproponował on, aby ograniczyć promocję produktów rolno-spożywczych, w których udział zagranicznych komponentów jest wyższy niż 10 proc. Rząd proponował, by był to udział na poziomie 25 proc. Druga poprawka dotyczyła składu komisji zarządzających. Mogłyby w niej zasiadać tylko osoby reprezentujące zakłady przetwórcze z większościowym kapitałem polskim. Natomiast Zbigniew Ajchler (PO) złożył poprawkę, która polegała na zachowaniu 4-letniej kadencji dla obecnych członków komisji zarządzających. Wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski, odnosząc się do propozycji posłów Kukuz'15, stwierdził, że poprawka mogłaby wykluczyć z promocji wiele produktów polskich producentów, w których niezbędne jest użycie komponentów z zagranicy i bez których nie mogłyby być sprzedawane. Wskazał m.in. na gołąbki i zawarty w nich ryż. Wyjaśnił, że zmiana ilościowa składu komisji zarządzających wynika z głosu rolników. Zaznaczył też, że funkcjonowanie nowych przepisów będzie monitorowane i w razie potrzeby ustawa może być zmieniona. Babalski ponadto negatywnie odniósł się do poprawki PO, tłumacząc, że nie widzi potrzeby zachowania 4-letniej kadencji dla obecnych członków komisji. Fundusze promocji produktów rolno-spożywczych powstały na podstawie ustawy z maja 2009 r. Powołano ich dziewięć: mleka, mięsa wieprzowego; wołowego; końskiego; owczego; ziarna zbóż i przetworów zbożowych; owoców i warzyw; mięsa drobiowego oraz ryb. Wcześniej istniał już fundusz promocji mleka. Fundusze są tworzone z wpłat w wysokości 0,001 zł od każdego skupionego kilograma mleka lub 0,1 proc. wartości pozostałych towarów, takich jak zboże, mięso, owoce, ryby. Pieniądze pochodzą od producentów rolnych, a przekazywane są za pośrednictwem m.in. firm zajmujących się skupem na rachunek prowadzony przez Agencję Rynku Rolnego. W ubiegłym roku wszystkie fundusze dysponowały ponad 50 mln zł. Jak tłumaczył sprawozdawca komisji rolnictwa <a class="db-object" title="Piotr Polak" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-piotr-polak,gsbi,4151" data-id="4151" data-type="theme">Piotr Polak</a> (PiS) podczas prac nad ustawą, jedną z głównych zmian jakie wprowadzać będzie ustawa jest konieczność przygotowania "spójnych i dynamicznych" strategii promocji konkretnych produktów rolnych. Poseł podkreślił, że pozwoli to bardziej celowo wydawać pieniądze. Zgodnie z ustawą, środki z funduszy promocji produktów rolno-spożywczych mają być przeznaczane na działania informacyjne i promocję produktów rolno-spożywczych wytwarzanych przez producentów dokonujących wpłat na te fundusze. Chodzi o to, aby producenci w większym stopniu odczuli korzyści z dokonywanych wpłat na fundusze. Opłaty mają te ponosić producenci, którzy jednocześnie prowadzą chów i ubój zwierząt. Nowe prawo zmieni też proporcje w składach komisji zarządzających funduszami promocji. Zwiększyć się ma liczba przedstawicieli producentów (rolników) do pięciu osób, a zmniejszyć liczba przedstawicieli przetwórców do trzech. Jedno miejsce będzie zarezerwowane dla izb rolniczych. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r. Teraz trafi ona do prac w Senacie.