Korynna K.M. została w kwietniu zatrzymana przez policję do kontroli drogowej. Podczas rutynowego działania okazało się, że w torebce kobiety znajduje się woreczek z białym proszkiem. Co więcej, Korynna K.M. nie posiadała uprawnień do prowadzenia pojazdu. W toku postępowania okazało się, że biały proszek został zidentyfikowany jako heroina. Dochodzenie w sprawie wszczęła warszawska prokuratura na Pradze-Północ - pisze "SE". Prokurator zarzuca córce polityka dwa czyny: prowadzenie samochodu bez uprawnień i posiadanie zakazanego środka odurzającego w postaci heroiny. Początkowo podejrzewano również, że kobieta prowadziła auto będąc pod wpływem zakazanej substancji, ale opinia biegłego wykazała, że ten zarzut jest bezpodstawny. Córka europosła nie komentuje sprawy.