W sondażu zapytano także o to, jak zatrzymanie Elżbiety Podleśnej i głośne wystąpienie Leszka Jażdżewskiego nt. Kościoła, które poprzedziło przemówienie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a> na Uniwersytecie Warszawskim 3 maja, mogą wpłynąć na wyborcze decyzje Polaków i w konsekwencji na wynik zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Pytani o własne decyzje wyborcze, uczestnicy sondażu zaprzeczali, by wspomniane wydarzenia miały na te decyzje wpływ. W przypadku przemówienia Leszka Jażdżewskiego odpowiedź "raczej nie" wybrało ponad 25 procent ankietowanych, a "zdecydowanie nie" 47 procent. Sprawa Elżbiety Podleśnej ma natomiast "raczej nie" wpłynąć na decyzje ponad 24 procent badanych i "zdecydowanie nie" wpłynąć na wybory ponad 45 procent respondentów. Zupełnie inaczej reagowali natomiast ankietowani na pytanie, czy - ich zdaniem - obie wspomniane sprawy będą miały wpływ na wynik wyborów europejskich. Odpowiedzi "raczej nie" i "zdecydowanie nie" wybrało w sumie ponad 44 procent respondentów, natomiast "zdecydowanie tak" i "raczej tak" - zaledwie o niespełna punkt procentowy mniej. Sondaż został przeprowadzony w dniach od 10 do 11 maja metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI). Badanie przeprowadzono na ogólnopolskiej próbie 1100 dorosłych osób. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/grzegorz-kwolek" target="_blank">Grzegorz Kwolek</a>