W środę w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że do budynku, w którym siedzibę ma zarząd spółki GetBack, weszli agenci CBA. "Dzisiaj w GetBacku nie wykonujemy żadnych czynności. Wykonujemy dziś czynności w innej spółce, która współpracowała z GetBackiem, a mieści się w tym samym biurowcu" - powiedział PAP Kaczorek, pytany o te doniesienia. Dodał, że chodzi m.in. o zabezpieczenie dokumentów oraz "danych elektronicznych" na potrzeby prowadzonego śledztwa. "Wykonujemy systematycznie czynności w miarę postępów śledztwa i potrzeb prokuratury" - zaznaczył. Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Ze wstępnego sprawozdania finansowego grupy GetBack wynika, że jej strata netto wyniosła w 2017 roku ok. 1,33 mld zł wobec 200 mln zł zysku w roku 2016. Wcześniej spółka podawała, że szacunkowa skonsolidowana strata netto za rok 2017 wyniesie ok. 1,2 mld zł. Prokuratura Krajowa prowadzi obecnie, po zawiadomieniach Komisji Nadzoru Finansowego, śledztwo w sprawie GetBack. Chodzi o wyrządzenie szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Minister sprawiedliwości <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> informował w ubiegłym tygodniu, że w Prokuraturze Krajowej powstał zespół, który ma zbadać sprawę GetBack.