Zdaniem kandydata PO do europarlamentu, łączenie w taki sposób pracy zarobkowej i zadań publicznych jest "nieeleganckie i nie fair". - Problem polega na tym, że Aleksander Kwaśniewski pracował z ramienia PE na rzecz złagodzenia sytuacji na Ukrainie i jeśli się taką funkcję publiczną pełni, to nie wolno później z tego samego pola korzystać - argumentował Michał Boni.