25 marca w Rzymie, w ramach obchodów 60. rocznicy podpisania traktatów rzymskich, odbędzie się szczyt przywódców Unii Europejskiej. Mają oni przyjąć deklarację, w której ma zostać nakreślona wizja przyszłości UE po Brexicie. Komisja Europejska zaproponowała pięć scenariuszy reform UE i ułożenia współpracy w "Białej księdze o przyszłości Europy". Przewidują one zarówno rozluźnienie integracji, UE wielu prędkości, jak i federację. Pytany, który ze scenariuszy dotyczących przyszłości UE zaproponowanych przez Komisję Europejską poprze Polska na szczycie w Rzymie, Bochenek powiedział, że polski rząd pracuje nad swoimi propozycjami. "Mamy jasną koncepcję, o której mówimy od wielu tygodni, (...) prace trwają i będziemy na pewno bardzo dobrze przygotowani na ten szczyt" - powiedział rzecznik rządu. Dodał, że wystarczy sięgnąć po Deklarację Warszawską przygotowaną na ostatnim szczycie Grupy Wyszehradzkiej, by poznać założenia polskiego stanowiska na szczyt w Rzymie. "To będzie niewątpliwie, mamy nadzieję, istotny wkład w deklarację rzymską, która ma być wypracowana na jubileuszowym szczycie 25 marca" - powiedział Bochenek. Zaznaczył, że obecnie trwa dyskusja nad tym, jak w przyszłości powinna wyglądać UE. Podkreślił, że zarówno PiS, jak i rząd, zawsze stały na stanowisku, że miejsce Polski jest w UE. Ocenił, że argumenty i zarzuty opozycji m.in. dotyczące kwestii wyjścia Polski z UE są absurdalne i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. "My skłaniamy się do tego, aby przede wszystkim zdemokratyzować UE, tak aby wszelkie procesy decyzyjne, które są podejmowane w UE zapadały w sposób bardziej jawny, przejrzysty, transparentny. Aby państwa członkowskie UE miały większy wpływ na procesy legislacyjne w UE, żeby nie odbywało się to po prostu ponad ich głowami" - powiedział Bochenek. Ocenił, że obecnie prace Komisji Europejskiej, to "bardzo często działalność, która jest poza jakąkolwiek kontrolą państw członkowskich UE". "Komisja Europejska powinna (...) wrócić do swojej pierwotnej roli strażniczki traktatów i realizatorki polityki wypracowywanej na forach czy szczytach Rady Europejskiej" - powiedział rzecznik rządu. Stwierdził, że "siłą UE jest jej jedność - polityczna, instytucjonalna i absolutnie nie powinno to być w żaden sposób naruszone i zaburzone". "Oczywiście są pewne możliwości elastycznej współpracy pomiędzy poszczególnymi państwami, ale to już teraz dopuszcza traktat i w ramach tych traktatów i tych możliwości, które są w tym momencie przewidziane w traktach powinniśmy się poruszać. Ta współpraca oczywiście nie powinna w żaden sposób naruszać strefy Schengen, w żaden sposób nie powinna naruszać rynku wewnętrznego" - powiedział Bochenek.