"Żeby doprowadzić do realizacji projektu 'Fort Trump', trzeba spowodować, żeby za tym projektem opowiedziały się trzy instytucje w Stanach Zjednoczonych" - powiedział minister obrony. Stąd - przypomniał - jego rozmowy w Białym domu z doradcą prezydenta Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Johnem Boltonem, rozmowy w Pentagonie, gdzie powstał roboczy zespół polsko-amerykański, oraz spotkania w Kongresie, odbywane w trakcie trzech dotychczasowych wizyt w USA i na szczycie NATO w Brukseli. "Dlaczego to jest tak ważne dla bezpieczeństwa Polski? Dlatego, że obecność wojsk amerykańskich w naszym kraju jest argumentem podstawowym odstraszającym ewentualnego przeciwnika, ewentualnego wroga" - powiedział. Błaszczak przypomniał, że efektem jego poprzednich spotkań w Kongresie USA jest zobowiązanie departamentu obrony tego kraju, że do marca przyszłego roku przedstawi swoją ocenę powołania w Polsce amerykańskiej bazy, w ramach pomysłu utworzenia 'Fortu Trump'. "Jesteśmy w trakcie procesu, który - mam nadzieję - odprowadzi do tego, że 'Fort Trump' w Polsce powstanie" - powiedział Błaszczak. Zaznaczył, że jako minister nie koncentruje się wyłącznie na zacieśnianiu relacji sojuszniczych, w tym z USA. W tym kontekście przypomniał decyzję o sformowaniu czwartej dywizji wojsk operacyjnych, programy modernizacyjne, w tym umowę na system Patriot i zamówienie zestawów artylerii rakietowej dalekiego zasięgu HIMARS oraz kampanię zachęcającą do wstępowania do wojska, która ma pomóc w liczebnej rozbudowie armii. Błaszczak podkreślił też, że powołana przez niego 18 Dywizja, która stacjonuje na wschodzie kraju, ma już dwie brygady, a trzecia "będzie sformowana". Mówiąc o swoich celach, jako ministra obrony, wymienił: "liczniejsze wojsko polskie", "doprowadzenie do tego, żeby było ono wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt", a także "mocniejsze osadzenie naszego wojska w strukturach NATO". Krzysztof Kowalczyk, Jakub Borowski