Wicepremier ustosunkowała się do swojej wypowiedzi o wielogodzinnych opóźnieniach pociągów spowodowanych pogodą. W poniedziałek Bieńkowska tłumaczyła to słowami: "Sorry, taki mamy klimat". Na konferencji prasowej zorganizowanej po posiedzeniu sztabu kryzysowego minister odpowiedzialna za transport podkreśliła, że opóźnienia dotyczą tylko niektórych regionów kraju i spowodowane są "nie zimą, lecza anomaliami w pogodzie" . - Wiem, że ludzie są w stanie znieść bardzo dużo, ale pod warunkiem, że się ich informuje o tym, jak sytuacja wygląda. Ja bym nie była w stanie siedzieć ileś godzin w pociągu, jeżeli nie miałabym żadnej informacji i jeszcze byłoby mi zimno. Wściekła bym się - podsumowała Bieńkowska.