Macierewicz poinformował, że awarie były "od momentu rozpoczęcia monitorowane i kontrolowane" przez MON. - Rozpatrujemy możliwość intencjonalnego działania, mającego doprowadzić do tej awarii - oświadczył minister. Macierewicz nie zdradził jednak, co do której awarii MON ma podejrzenia. Do awarii doszło tuż przed szczytem NATO. Strony Netii zostały zaatakowane w czwartek. Również tego dnia doszło do wielkiej awarii sieci Orange. Usługi sieci nie działały przez kilka godzin. Macierewicz poinformował, że awarie nie wpłynęły na funkcjonowanie szczytu. Zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona w najbliższych dniach.