Jarosław Lesiakowski lekarz i antyterrorysta z firmy Cellboss podkreśla, że w każdym przypadku zagrożenie wygląda inaczej, ale zawsze należy szybko ocenić źródło niebezpieczeństwa i podjąć ucieczkę, a nie próbować samodzielnie obezwładnić napastnika. Podkreślił, że jeśli nie jesteśmy wyszkolonymi antyterrorystami nie powinniśmy naśladować bohaterów filmów akcji, bo można w ten sposób zginąć. Komentując potencjalne zagrożenie zamachem podczas spotkań Światowych Dni Młodzieży ocenił, że ewentualny terrorysta nie miałby dużo możliwości ataku w czasie dużych religijnych zgromadzeń. Wskazał na duże zagęszczenie tłumu i fakt, że młodzież przebywa na ŚDM w parafiach od kilku dni i już się poznała. "Potencjalny napastnik byłby szybko rozpoznany i obezwładniony, miałby też małe pole do manewru" - ocenił antyterrorysta. Wczoraj podczas odprawy z szefami służb mundurowych, minister spraw wewnętrznych zapewnił, że Polska jest przygotowana na zabezpieczenie Światowych Dni Młodzieży i wizyty papieża Franciszka. Policjanci będą kontrolować uczestników ŚDM nie tylko przy wejściu na dane wydarzenie, ale też zaplanowano mobilne punkty kontroli.