W całej sprawie policjanci CBŚP współpracowali z Morskim Oddziałem Straży Granicznej, Europolem, policją norweską i Urzędem Celnym w Szwecji. Z ustaleń CBŚP wynikało, że na początku października przez przejście graniczne bazy promowej w Gdyni mają zostać przemycone narkotyki. Jak powiedziała PAP rzeczniczka CBŚP kom. Iwona Jurkiewicz, akcja zaczęła się w sobotę wieczorem, kiedy na przejście graniczne przyjechał samochodem osobowym na norweskich numerach rejestracyjnych 42-letni Dariusz T. W jego aucie policjanci znaleźli specjalnie skonstruowaną skrytkę, w której znajdowało się około 20 kg haszyszu. Następnego dnia policjanci weszli na teren prywatnej posesji w województwie pomorskim. Z ich ustaleń wynikało, że tam narkotyki zapakowano do samochodu użytego podczas próby przemytu. W trakcie przeszukania budynków, w jednym z pomieszczeń policjanci znaleźli 72 kg haszyszu, 24 kg marihuany oraz sprzęt służący do pakowania narkotyków. Tego samego dnia policjanci zatrzymali 38-letniego Adama S. i 52-letniego Aleksandra D. W samochodzie oraz mieszkaniu jednego z nich funkcjonariusze znaleźli 22 kg haszyszu i marihuany. Zabezpieczyli także gotówkę w różnej walucie - w sumie około 150 tys. zł. Kilka dni później, we wtorek, zatrzymano osobę, której śledczy zarzucają skonstruowanie skrytki do przemytu narkotyków i przerobienie pojazdu, w którym znaleziono narkotyki. "Łącznie wyeliminowano z rynku około 138 kg narkotyków, których czarnorynkową wartość śledczy oszacowali na około 7 milionów złotych" - powiedziała Jurkiewicz. Jak poinformowała prokurator z Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku przedstawił zatrzymanym zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu przemyt narkotyków z Polski do Skandynawii. Grozi za to od 3 do lat 15 więzienia. Decyzją sądu trzy zatrzymane osoby zostały aresztowane na trzy miesiące. Wobec czwartego podejrzanego zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju.