"SE" wskazuje, że kadrowe szczegóły przeciekły do mediów, kiedy były szef MON złożył do Kancelarii Sejmu oświadczenie o swoich nowych współpracownikach. Kamil Gniatkowski pracował wcześniej jako społeczny współpracownik posła PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-robert-telus,gsbi,2632" title="Roberta Telusa" target="_blank">Roberta Telusa</a>. Teraz przeszedł do biura poselskiego <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoniego Macierewicza" target="_blank">Antoniego Macierewicza</a> w Piotrkowie Trybunalskim. "SE" podaje, że 23-latek jest studentem administracji na Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Jak wskazuje gazeta, Gniatkowski nie obawia się porównań do popularnego współpracownika Macierewicza - Bartłomieja Misiewicza. "Nie rozumiem, dlaczego mam być porównywany z panem Bartłomiejem Misiewiczem. Różnimy się od siebie na wielu płaszczyznach, łączy nas jednak praca dla ojczyzny" - powiedział Gniatkowski.