Reklama
Ustanowienie 19 października Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów Niezłomnych, świętem państwowym, zakłada projekt ustawy autorstwa PiS. Data została wybrana jako "dzień porwania i początek męczeńskiej śmierci ks. J. Popiełuszki - jako symbolu Kapłana Niezłomnego" - wskazano w uzasadnieniu.
"Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Kapłanów Niezłomnych jest wyrazem hołdu dla kapłanów, którzy swoją postawą dawali wyraz swojej wierze w Jezusa Chrystusa, ale też męstwu i niezłomnej postawie patriotycznej oraz niejednokrotnie przelewali krew w obronie swej chrześcijańskiej Ojczyzny - Polski" - wskazano w uzasadnieniu poselskiego projektu, którego pierwsze czytanie odbyło się w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Uzasadnienie projektu przedstawił przedstawiciel wnioskodawców Andrzej Melak (PiS). Po dyskusji komisja pozytywnie zaopiniowała projekt.
Podczas dyskusji poseł Małgorzata Kidawa - Błońska (PO) pytała, z kim konsultowano katalog duchownych wskazanych w uzasadnieniu, czy np. z episkopatem.
Małgorzata Chmiel (PO) pytała, czy będą uchwały dotyczące innych środowisk czy grup zawodowych, które w podobny sposób zostaną uhonorowane.
Wiceprzewodnicząca komisji Iwona Śledzińska - Katarasińska (PO) mówiła, że od dłuższego czasu czuje opór przed "mnożeniem" świąt państwowych, które w "hierarchii życia państwowego mają swoje miejsce i powinny być świętami, które są przedmiotem dyskusji, akceptacji i ogromnego konsensusu; dobrze by było, żeby nie powstawały one ot tak" - powiedziała.
Grzegorz Furgo (PO) z kolei pytał, dlaczego w projekcie znalazło się słowo "niezłomnych".
Krzysztof Mieszkowski (Nowoczesna) zaznaczył, że jest przeciwny temu świętu. "Jest to kolejne święto, które ma budować przestrzeń katolicką, homogeniczną, jednorodną" - ocenił. Mówił, że jeśli idzie o nasze dzieje i księży, to należy przypomnieć "te żałosne, żenujące, te hańbiące postawy księży". "Jest kilka takich wypadków absolutnie jednoznacznych - mówił. - W 1791 r. Kościół uznał Konstytucję 3 Maja za zamach stanu; w 1794 r. kościuszkowcy wieszają biskupów i księży zdrajców (...); powstanie listopadowe zostało potępione przez papieża Grzegorza (...)"- wymieniał.
Joanna Lichocka (PiS) mówiła, że jest zażenowana poziomem dyskusji prowadzonej przez posłów opozycji. "Myślę, że w tej chwili dyskusję merytoryczną nad projektem ustawy utrudnia to, że państwo reagujecie jak diabeł na wodę święconą na wszystkie możliwe upamiętnienia czy uznania wobec Kościoła katolickiego i wobec ludzi reprezentujących wiarę katolicką" - powiedziała. "Myślę, że troszeczkę się państwo zagubili w walce politycznej, tymczasem ten projekt ustawy jest tak naprawdę oczywistą oczywistością, jeżeli chodzi o zauważenie i uznanie męczeństwa polskich kapłanów, duchownych, zakonnic" - dodała.
Odpowiadając posłance PiS, Kidawa - Błońska powiedziała, że "taka forma dyskusji, kiedy pani oskarża nas, kto z nas jest lepszym, a kto gorszym katolikiem, kto jak się zachowuje, powoduje, że nawet najlepszą inicjatywę obracacie w proch". Podkreśliła jednocześnie, że osoby przywołane w uzasadnieniu projektu zapisały się piękną kartą i nikt tego nie kwestionuje.
Poseł Melak, odpowiadając na pytania posłów, mówił, że z przyczyn oczywistych nie można było zmieścić więcej przykładów kapłanów niż wskazani w uzasadnieniu. "Dlaczego niezłomni? Dlatego, że swym życiem, postawą i przykładem udowodnili, że całkowicie na to zasługują, by ich tak nazywać. Skąd brane były przykłady? Wiele z autopsji. Znałem i księdza prymasa (Wyszyńskiego - PAP), i ks. Baraniaka, a także księży, którzy tu są częściowo wymienieni. Część (przykładów) jest z publikacji, część z naszej bogatej historii" - tłumaczył.
Odnosząc się do pytania, czy będą tak uhonorowane inne grupy społeczne, odpowiedział: "A kto broni państwu wystąpić z takimi projektami i je przepuścić przez komisję i Sejm?". "Ta ustawa nikogo nie dzieli. Ta ustawa ma łączyć i będzie łączyła" - podkreślił Melak.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, w ponad 1050-letnią historię Polski nieodłącznie wpisane jest chrześcijaństwo i jego wartości, a od zarania dziejów w historii naszego kraju pojawiają się postaci niezłomnych, bohaterskich duchownych.
"W okresie, gdy Polska utraciła wolność i zniknęła z map Europy, to duchowni często byli depozytariuszami utraconej państwowości i wychowywali do wolności poszczególne pokolenia. Mówili bowiem zarówno o wolności wewnętrznej - osobistej, jak i społecznej oraz politycznej" - wskazano w uzasadnieniu, przypominając, że duchowni podczas zaborów nie tylko angażowali się w walkę o polskość na gruncie społecznym, kulturowym i publicystycznym, ale też stawali do walki z bronią w ręku. "Warto tu wspomnieć postaci św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego i ks. Stanisława Brzóski, które niejako reprezentują obie przywołane wyżej postawy" - dodano.
Podkreślono, że duchowni byli zaangażowani także w odzyskanie przez Polskę niepodległości, którego 100. rocznica przypada w tym roku, oraz "w dzieło utrwalenia jej suwerenności czy patriotycznych postaw". "Najbardziej znanym symbolem tego okresu naszej historii jest ks. Ignacy Skorupka - kapelan żołnierzy biorących udział w Bitwie Warszawskiej, który zginął postrzelony pod Ossowem. Inną postacią duchownego, którą warto przywołać w związku z okresem II Rzeczypospolitej, jest św. Andrzej Bobola - XVII-wieczny duchowny zaangażowany w ideę uznania w ślubowaniach przez Króla Polski Matki Bożej Królową Polski, zamordowany przez Kozaków, kanonizowany w 1938 roku" - napisano.
Odnosząc się do czasów II wojny światowej pod okupacją najeźdźców niemieckiego i sowieckiego, wskazano w uzasadnieniu że "w tych bardzo ciężkich czasach dla społeczeństwa polskiego księża podtrzymywali na duchu ludność, nieśli posługę sakramentalną i wspierali duchowo", a sami duchowni byli mordowani "zarówno ze względu na narodowość, jak i z nienawiści do Kościoła katolickiego", który "przez obu okupantów był traktowany jako wróg".
Według wnioskodawców "heroicznymi i uświęconymi" przykładami duchownych tamtych czasów są święty Maksymilian Kolbe - męczennik z Auschwitz, księża Jan Krenzel i Teodor Walenta zamordowani przez Sowietów, ksiądz Stanisław Dobrzański, proboszcz parafii Ostrówki, zamordowany bestialsko w 1943 r. przez nacjonalistów ukraińskich podczas rzezi całej wsi. "Warto też przypomnieć księży, którzy wraz z polskimi oficerami zginęli w Katyniu, Charkowie czy Miednoje oraz duchownych, którzy zginęli podczas powstania warszawskiego (...)" - dodano.
W uzasadnieniu przypomniano, że komunistyczne władze powojennej Polski od początku uznawały duchowieństwo Kościoła katolickiego "za grupę antypaństwową, którą trzeba kontrolować i eliminować z życia publicznego", a duchownych, "którzy jawnie sprzeciwiali się nowym porządkom, starano się unicestwić".
Przywołano tu - oprócz nazwisk kilku księży - prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1953 r. został internowany, aresztowano także jego sekretarza biskupa Antoniego Baraniaka. "Komuniści usiłowali za wszelką cenę pozbyć się Prymasa. Zamierzali wytoczyć Kardynałowi Wyszyńskiemu proces o działalność kontrrewolucyjną i zdradę państwa. W tym celu chcieli wymusić zeznania obciążające Prymasa na jego najbliższym współpracowniku - Biskupie Baraniaku" - podkreślono w uzasadnieniu projektu ustawy.
Napisano w nim, że władza komunistyczna prześladowała również księży, którzy stanęli w obronie strajkujących robotników, przywołując m.in. nazwisko bł. ks. Jerzego Popiełuszki - duszpasterza robotników, który głosząc w homiliach "prawo do życia w wolności i sprawiedliwości, protestował przeciw aktom bezprawia i przemocy", przez co stał się celem szykan i prowokacji ze strony władz PRL. "Błogosławiony ksiądz Jerzy stał się symbolem męczennika wśród duchowieństwa, zamordowanego z nienawiści do wiary i do ludzkiej godności. Ks. Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 roku jako męczennik za wiarę" - napisali wnioskodawcy. "19 października - dzień porwania i początek męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki - jako symbolu Kapłana Niezłomnego - został wybrany przez wnioskodawców niniejszego projektu ustawy Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów Niezłomnych" - wyjaśniono.
Dodano, że intencją wnioskodawców jest, by Narodowy Dzień Pamięci Kapłanów Niezłomnych był obchodzony po raz pierwszy 19 października 2018 roku. Ustawa miałaby wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.