Jak podała we wtorek podkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Wola, kilka dni temu do 78-letniego mieszkańca dzielnicy zadzwoniła osoba i podawała się za funkcjonariusza policji. "Oszust przekonywał seniora, że rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą i prosił, aby mu w tym pomóc. Ta pomoc miała polegać na przekazaniu gotówki. Fałszywy policjant wyjaśniał swojemu rozmówcy, że dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych przestępców oszukujących starsze osoby. Odbiór pieniędzy miał nastąpić w miejscu zamieszkania 78-latka" - poinformowała Sulowska. Emeryt przekonany, że pomaga funkcjonariuszom, pobrał pieniądze z banku i przekazał 700 tysięcy młodemu mężczyźnie w dwóch ratach - jedną 21 sierpnia, a drugą kolejnego dnia. 23 sierpnia oszust zadzwonił ponownie. "Tym razem pokrzywdzony miał mu przekazać pieniądze w wysokości 900 tysięcy zł" - podała Sulowska. Emeryt nabrał podejrzeń i zadzwonił na policję. Kryminalni zorganizowali zasadzkę. Policja zatrzymała 16-letniego chłopaka, który pojawił się w mieszkaniu 78-latka, by odebrać gotówkę. Emeryt rozpoznał w nastolatku chłopca, który wcześniej wziął od niego 700 tysięcy. Nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka. Policjanci przekazali materiał dowodowy do sądu rodzinnego i nieletnich. "16-latkowi został określony czyn karalny dotyczący oszustwa. Nieletni został umieszczony w schronisku dla nieletnich. W kwietniu opuścił schronisko, gdzie przebywał w związku z podejrzeniem o podobne przestępstwo" - powiedziała Sulowska. Niewykluczone, że nieletni usłyszy jeszcze kolejne zarzuty za usiłowanie oszustwa. Policjanci ustalają, co stało się z pieniędzmi, które w dniach 21-22 sierpnia przekazał 78-latek. Komenda Stołeczna Policji przypomina, że "Funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie".