- W województwie podlaskim i warmińsko-mazurskim uszkodzone zostały sieci średniego i wysokiego napięcia; w wyniku czego kilkadziesiąt tysięcy osób nie ma prądu - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego straży pożarnej Paweł Frątczak. W ciągu ostatniej nocy strażacy interweniowali ponad tysiąc razy; najczęściej w województwie zachodniopomorskim (około 300), kujawsko-pomorskim (ponad 100 razy) i mazowieckim (także ponad 100). W wyniku wichury w województwach kujawsko-pomorskim i lubelskim zostało zerwanych kilkanaście dachów. Frątczak zaznaczył, że nikt nie odniósł obrażeń. Straż Pożarna apeluje o ostrożność, gdyż wiatr osłabnie dopiero po północy. "Apelujemy o ograniczenie wychodzenia z domu, pozamykanie okien, a także o zabezpieczenie przedmiotów, które znajdują się na balkonach" - powiedział Frątczak. Bez prądu pozostaje w sobotę rano ponad 45 tysięcy gospodarstw domowych w województwach: podlaskim i warmińsko-mazurskim . To skutki zerwania w nocy przez silny wiatr linii energetycznych. Jak poinformował Andrzej Piekarski, rzecznik prasowy ZEB Dystrubucja z Białegostoku, wyłączenia prądu ciągną się od Giżycka, przez Pisz (warmińsko-mazurskie) aż do Siemiatycz (południowa część woj. podlaskiego). Zerwanych zostało ponad 20 linii średniego i jedna wysokiego napięcia na tym terenie. Podlascy strażacy wyjeżdżali tej nocy 19 razy, by usuwać leżące na drogach drzewa i gałęzie - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. Nie odnotowano wypadków z udziałem ludzi. Ponad sto stacji trasnformatorowych w okolicach Olsztyna pozbawionych jest prądu po tym, jak wiejący w nocy silny wiatr pozrywał linie energetyczne - poinformowała Grażyna Banasiewicz-Burdal, rzecznik prasowy zakładu energetycznego w Olsztynie. - Bez prądu jest ponad tysiąc indywidualnych gospodarstw w okolicach Olsztyna, powodem uszkodzeń linii są spadające konary i wywracane na linie drzewa - powiedziała Banasiewicz-Burdal. Zapewniła, że energetycy już przystąpili do usuwania skutków awarii. Według informacji przekazanych przez dyżurnego pogotowia energetycznego prądu pozbawione są także gospodarstwa w okolicach Kętrzyna i Lidzbarka Warmińskiego. Na razie nie jest znana dokładna liczba domostw pozbawionych energii. Po nocnych wichurach pełne ręce pracy mają także strażacy. Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Olsztynie powiedział w sobotę, że w nocy z piątku na sobotę straż interweniowała 47 razy - usuwała z dróg powalone drzewa i konary. W Piszu drzewo spadło na samochód, na szczęście nie było w nim ludzi. W woj. warmińsko-mazurskim silny wiatr wieje od piątkowego wieczoru, momentami jego prędkość dochodzi do 90 km/godz.