Urząd Miasta ma plany renowacji obiektu. Prace mają potrwać dwa lata. Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na 5 mln zł. Obecny wygląd dziecińca mało ma wspólnego z jego XVIII- wiecznym pierwowzorem, powstał po wojnie i bardziej ma charakter parku miejskiego. Porasta go trawnik otoczony topolami. W czasach największej świetności pałacu, był tu ogród francuski. Plan renowacji dziedzińca zwanego wstępnym, który znajduje się tuż za bramą wjazdową do pałacu, powstał w oparciu o ryciny prezentujące jego dawny układ. "Wybrano ten najbliższy epoce i najlepiej udokumentowany w zasobach archiwalnych" - powiedział autor projektu, białostocki architekt Tomasz Rogala. Prace mają przebiegać w dwóch etapach. Pierwszy z nich, jak zapowiada zastępca prezydenta Białegostoku Tadeusz Arłukowicz, dotyczył będzie odrestaurowania dwóch XVIII-wiecznych studni, znajdujących się w murze okalającym dziedziniec. Na kolejne dwa lata zaplanowano budowę dwóch fontann, remont pomieszczeń w bramie, przebudowę alejek oraz uporządkowanie zieleni. Fontanny pojawią się po obu stronach alei prowadzącej na dziedziniec paradny (zamknięty pomiędzy skrzydłami pałacu, który obecnie jest siedzibą Akademii Medycznej). Sama aleja będzie wybrukowana kamieniami. Na alejkach spacerowych pojawi się drobny żwirek, a wzdłuż nich mają rosnąć lipy holenderskie. Prace renowacyjne musiały zostać rozłożone na kilka etapów z powodu dużych kosztów przedsięwzięcia. Restauracja samych studni będzie kosztować 900 tys. zł - powiedział Arłukowicz. Dodał, że w budżecie jest dopiero połowa tej kwoty. Resztę miasto chce pozyskać z programu "Dziedzictwo Narodowe" Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wniosek o dofinansowaniu został już złożony. Na realizację całego projektu potrzebne będzie około 5 milionów złotych. Urząd Miejski zakłada, że uda się je pozyskać z Regionalnego Programu Operacyjnego oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Kompleks pałacowo-ogrodowy w Białymstoku sięga swoją historią XVI wieku. W miejscu obecnego pałacu wybudowany został wtedy obronny zamek ówczesnych właścicieli Białegostoku - Wiesiołowskich. Właściwy początek wielkiej rezydencji związany jest z rodem Branickich. W latach 90. XVII w. ówczesny wojewoda podlaski Stefan Mikołaj Branicki zlecił przebudowę białostockiego zamku, w efekcie której powstał okazały barokowy pałac. Zmiany, dokonane w okresie rządów hetmana wielkiego koronnego Klemensa Branickiego, przyczyniły się do powstania jednej z najciekawszych i najbardziej okazałych rezydencji barokowych z pięknym ogrodem w stylu francuskim. Pracowało nad tym wielu wybitnych ówczesnych architektów, inżynierów i rzeźbiarzy, między innymi Jan Zygmunt Deybel, Jan Henryk Klemm, Jakub Fontana. Renowacja dziedzińca wstępnego Pałacu Branickich jest kolejną inicjatywą zmierzającą do przywrócenia rezydencji jej dawnego wyglądu. Do tej pory zajmowano się renowacją ogrodów za pałacem.